Pompeje magiczne
00:52Bursztyny, kryształy, ametysty, guziki z kości i skarabeusze odkryły w sierpniu czujne dłonie archeologów, eksplorujących Dom z Ogrodem w Pompejach. Prace wykopaliskowe trwają tu bowiem nadal nieprzerwanie tuż obok tłumów zwiedzających ruiny miasta zniszczonego wybuchem Wezuwiusza. I przynoszą kapitalne wręcz rewelacje, jak ta, że słynna erupcja z 79 r. n.e. nie miała miejsca 24 sierpnia, ale dwa miesiące później! Skąd ta pewności? Popioły wulkanu pochłonęły Pompeje już po winobraniu.
Znaleziony ostatnio skarb skrywała skrzyneczka z zapięciem, jakiej kształt utrwaliły stwardniałe popioły. W środku, oprócz kobiecych błyskotek znajdowały się też liczne amulety - od malutkich laleczek i dzwoneczków poprzez zasuszone kłosy zboża i malutkie czaszki po fallusiki. Męskie członki z różnych materiałów i rozmaitej wielkości, umieszczane wszędzie: na fasadach domów i środku, w postaci rzeźb, noszone jako zawieszki i naturalnie będące głównym "bohaterem" erotycznych rysunków instruktażowych zdobiących ściany 25 miejskich burdeli były bowiem symbolem i gwarantem płodności, a więc prosperity. Taka mnogość amuletów sugeruje, że ich właścicielka uprawiała magię i była biegła w tym fachu.
Pompeje, żywe muzeum pod gołym niebem jest niczym księga o nieznanej jeszcze liczbie stron, jakie trzeba przeczytać, aby w pełni zobaczyć, jak w cieniu milczącego od ostatniej erupcji w 1944 r. Wezuwiusza żyli ludzie.
Na koniec jeszcze jeden, mniej oczywisty "szczegół". Pompejańczycy nie wiedzieli, że wyrastająca obok ich domów góra to wulkan. Zwłaszcza, że w tamtych czasach miała zupełnie inny kształt...
Te historie będę snuć już wkrótce moim podopiecznym podczas mojej autorskiej wycieczki Magiczne Włochy, zorganizowanej wraz z biurem podróży pstravel z Gniezna. Mili Państwo, już nie mogę doczekać się wspólnego odkrywania Mezzogiorno!
1 komentarze
Byłem w Pompejach i bardzo mi się spodobały. Każdemu polecam wizytę w tym miejscu :)
OdpowiedzUsuń