"W związku z dużym zainteresowaniem inicjatywą logo dla Polski oraz wieloma pytaniami, pojawiającymi się wokół tego historycznego wydarzenia, pozwalam sobie przesłać materiał dokładnie wyjaśniający ideę, w oparciu o którą powstała linia graficzna inspirowana sprężyną.

 

Jest to kluczowe, ponieważ logo wynika z wieloletniego procesu strategicznego stanowiącego podstawę do nowoczesnego komunikowania o Polakach i ich osiągnięciach.W ciągu sześciu dni ponad 115 000 Polaków oddało głos na sprężynę, która najbardziej przypadła im do gustu. Celem prowadzonej kampanii nie jest wyłącznie wybór logo, lecz przedstawienie całej idei budowania Marki Polska, wyrażonej w Creative Tension, stworzonej przez brytyjskiego guru od brandingu - Wallego Olinsa. Nowe logo zostało zakupione przez polskich przedsiębiorców i zostanie nieodpłatnie przekazane na rzecz Skarbu Państwa. Głosowanie na stronie www.logodlapolski.pl potrwa do 28 października.Pod tym linkiem, mogą Państwo ściągnąć film z przesłaniem Wallego Olinsa na temat nowego logo.http://we.tl/tkO0Gm6oMJ" Tyle cytatu. A ja się tymczasem zastanawiam, zainspirowana rozmową z moją nieocenioną sąsiadką, Marysią Sikorą, specjalistką od starych pocztówek http://arkadia-bonumest.blogspot.com/ - czy nie możemy, kreując naszą markę, sięgnąć do dorobku naszych plastyków? Już przed II wojną światową pięknie promowały Polskę prace prekursora polskiego plakatu, malarza Stefana Norblina (syna znanego fabrykanta) i choć teraz mogą wydawać się troszkę démodé to jednak ile pokazywały treści, nieprawdaż Miłe Panie i Panowie bardzo Mili też?

 

A ja je zdecydowanie wolę od sprężyny, której "ideologia" zupełnie mnie nie przekonuje, natomiast kolorystyka kojarzy mi się z  minioną epoką. Więcej o Norblinie na blogu Marysi Sikory: http://arkadia-bonumest.blogspot.com/2014/07/stefan-norblin.html (Cytat i zdjęcia sprężyn oraz ich twórcy z komunikatu prasowego agencji PR Public Dialog)