Świat według Leona

00:33

Leon to dopiero farciarz! Miał klawe życie. Od początku do końca. Przyszedł na świat w utytułowanej rodzince z „wyższych” sfer. Później trafił do domu, gdzie kochano go równie mocno. A może jeszcze bardziej? „Zabawne przypadki kota Leona” Małgorzaty Winkler-Pogody to urocza książeczka jakże inna od masy tych, jakie teraz zalegają księgarnie. Nie ma w niej magii, czarnoksiężników, upiorów, przemocy, zła, które trzeba zwalczać… Jest zwykłe życie zwykłej rodziny ze zwykłego M, które radykalnie zmienia, wręcz wywraca do góry nogami przybycie malutkiego czworonoga. Ten kocurek - rozrabiaka najpierw zdobywa serce dwunastoletniego Filipa, narratora opowieści, a potem jego rodziców… Nie chcę streszczać tutaj książki natomiast pragnę zwrócić uwagę na to, co mi się w niej podobało. Przede wszystkim walory edukacyjne. Autorka, która sama jest „kociarą” odkrywa przed najmłodszym pokoleniem fascynujący świat domowych (i nie tylko) zwierzaków. Dzięki niej dziecko poznaje nie tylko kocie rasy, ale też spotyka świnkę morską i psy oraz… wiewiórki. Podgląda, jak na siebie nawzajem reagują, dzięki czemu dokonuje czasem zaskakujących, niespodziewanych odkryć. Jednocześnie jednak cały czas obserwuje Leona z perspektywy Filipa. I to też mi się podoba. Nie ma więc dorabiania „ideologii”, uczłowieczania na siłę zwierzęcia, jak ma to miejsce na przykład w telewizyjnej serii o Komisarzu Aleksie, super inteligentnym psie policyjnym, który z prawdziwym psem ma niewiele wspólnego. Natomiast opowieść o Leonie jest samą prawdą, bo wynika z rzetelnej obserwacji kotów. Zawiera też mnóstwo pytań. Filip jest ciekawy – próbuje cały czas zrozumieć swojego pupila, dotrzeć do jego świata. W zamian zyskuje coś absolutnie bezcennego, unikalną więź z kociakiem, który za miłość odpłaca mu po prostu miłością. Jakże jej dużo w tej książeczce, podobnie jak tolerancji, zrozumienia, wyrozumiałości. Samych najpiękniejszych, ludzkich cech. Ktoś postronny mógłby zauważyć, że tej tolerancji jest wręcz za dużo, bo Leon bezkarnie niszczy firanki i meble. Z drugiej strony jednak prawdziwa miłość wymaga kompromisów, a czym jest kawałek materiału czy mebel wobec ogromnej woli życia, jaką przejawia Leon? Przecież tak naprawdę to on prowadzi domowników nowymi ścieżkami, to dzięki niemu odkrywają sens życia i otaczający ich świat na nowo. I jaki piękny jest ten świat… Dziękuję Ci Małgosiu, w imieniu wszystkich dzieciaków i swoim własnym za tę książeczkę tak pełną pozytywnych emocji. Po jej lekturze "gładko" mi na duszy. Duże brawa również dla Wydawnictwa Białe Pióro za rzetelną redakcję i uroczą oprawę graficzną - rysunki Dariusza Wanata skradły moje serce! Małgorzata Winkler-Pogoda. Zabawne przypadki kota Leona, Wydawnictwo Białe Pióro, Warszawa 2020

Zobacz również:

0 komentarze