Walentynkowe Włochy w Gnieźnie - smakowite, rozśpiewane i roztańczone
08:17
A ja tam byłam, wino wyborne piłam, smakowitości kosztowałam, canzoni italiane słuchałam... Ale od początku. W ubiegłą sobotę, 11 lutego, a więc niemal w przeddzień święta miłości uczestniczyłam w Gnieźnie w imprezie zatytułowanej "Wieczór włoski - la musica del cuore". Wydarzenie zostało koncertowo zorganizowane przez doskonały duet - Miejski Dom Kultury w Gnieźnie https://mok.gniezno.pl/ oraz restaurację "La dolce vita" https://ladolcevita.com.pl/#start
Przedsięwzięcie nie lada zważywszy, że za stołami lokalu zasiadło 130 gości, którzy od początku bawili się po włosku, czyli całym sercem i duszą. Do śpiewów i pląsów odbywających się nie tylko na sali balowej, ale też spontanicznie, w różnych punktach restauracji zachęcił Pino Serio, piosenkarz rodem z Palermo, posiadacz bardzo ciekawego głosu, obdarzony niezwykłym wręcz talentem do imitowania gwiazd włoskiej piosenki, ale też zdolnościami interpretacyjnymi. Posłuchajcie na you tube: https://www.youtube.com/channel/UC6bMKkpTwma-hhPlh2KkwRQ Jednocześnie ten artysta występujący od lat w wielu miejscach Polski jest osobą niezwykłej skromności i uroku. Polubiliśmy się więc z Pino od pierwszego wejrzenia i już myślimy o wspólnych projektach.
Pino grał gościom zarówno wielkie, włoskie przeboje,jak i trochę disco, ale też swoje ulubione latino. W międzyczasie zaś na stoły wjeżdżały kolejne dania kolacji all'italiana. Mnie najbardziej smakowało prosciutto crudo, serwowane niebanalnie, gdyż zamiast melona towarzyszyły szyneczce karmelizowana, gorzka pomarańcza z Sycylii, niezwykły dressing malinowy i... pewien czarodziejski składnik, którego nie wyjawię, gdyż sekretów kuchni zdradzać nie należy - po prostu trzeba przyjść do "La dolce vita" i spróbować:
Nie mogło zabraknąć specjalności kuchni sycylijskij, czyli arancini - kulek ryżowych z mozzarellą, również tutaj podanych w nieco zmienionym "entourage'u":
Zupa rybna była tak wyborna, że nieprzyzwoicie się na nią "rzuciłam" zapominając uwiecznić. Danie główne to ossobucco, a na deser naturalnie cannolo:
Jako gość wieczoru wpasowałam się w tematykę opowiadając zgromadzonym o tym, "Jak kochają Włosi".
Było to pretekstem do pokazania romantycznych miejsc w Italii, które zyskały to miano dzięki literaturze lub filmowi. Takim miejscem jest bez wątpienia Werona, ale też utożsamiana z Romeo i Julią miejscowość Montecchio Maggiore w regionie Wenecja Euganejska (Veneto) https://italiannawdrodze.blogspot.com/2013/06/gdzie-mieszkali-romeo-i-julia-w.html
Zgodnie z lokalną legendą związaną z toskańskim miastem Lukka, która kobieta dotknie marmurowego sarkofagu Ilarii del Carretto w kościele S.Martino - zyska miłość: https://italiannawdrodze.blogspot.com/2013/10/marmurowa-ilaria-love-story-z-lukki-na.html
W mojej opowieści nie mogłam pominąć wyspy Procida w Zatoce Neapolitańskiej, o której pisałam przed rokiem w Travelerze National Geographic:
https://italiannawdrodze.blogspot.com/2021/12/niesmiay-listonosz-z-procidy.html
Było mi niezwykle miło, że po tej krótkiej prelekcji z prośbą o autograf na mojej książce wydanej dziesięć lat temu (!), czyli "Włochy, jakich nie znacie", która doczekała się dwóch wydań i sprzedała na pniu zyskując status bestsellera zwróciła się jedna z uczestniczek spotkania. Zrobiłyśmy sobie naturalnie pamiątkowe zdjęcie:
Podobnie jak z wieloma innymi gośćmi, którzy prosili mnie o ciąg dalszy opowieści już przy swoich stołach:
Pod koniec imprezy odbyła się tombola, czyli losowanie nagród od sponsorów - na zdjęciu p. Dariusz Pilak, szef gnieźnieńskiego MOK, od którego po prelekcji dostałam ten wspaniały bukiet kwiatów widoczny na zdjęciach, Daria Malinger z MOK - organizatorka i koordynatorka wydarzenia oraz Pino Serio - tu w roli losującego szczęśliwców:
W gronie sponsorów znalazło się polsko-włoskie małżeństwo właścicieli włoskich delikatesów "Sycylijska uczta" z mnogością pyszności po bardzo rozsądnych cenach https://sycylijskauczta.pl/:
W finale zrobiliśmy sobie selfie z właścicielem "La dolce vita" - chapeau bas za całokształt! Nie dziwię się, że lokal został przez ostatnie trzy lata z rzędu uhonorowany nagrodą Orły Gastronomii!:
Fotorelację z tego wydarzenia znajdziecie na stronie FB MOK Gniezno:https://www.facebook.com/MOKGniezno Zdjęcia: Archiwum własne, Daria Malinger MOK Gniezno.
1 komentarze
Bardzo fajny artykuł i piękne zdjęcia. Ostatnio tam byłem i polecam to miejsce każdemu. Podrzucam też link do innej stronki o tym miejscu, może przyda się tobie albo innym podróżnikom.
OdpowiedzUsuń