Śluzy, machiny strzelająco-latające i "Ostatnia wieczerza" - szlakiem Leonarda po Mediolanie
03:03
Zbieram się właśnie do wyjazdu z grupą entuzjastów Włoch do Lombardii i Wenecji Euganejskiej. Pierwszym punktem programu jest Mediolan, a na początek mojego autorskiego programu realizowanego przez jedno z warszawskich biur podróży proponuję moim podopiecznym Muzeum Narodowe Nauki i Techniki im. Leonarda da Vinci, a w nim Galerie Leonarda da Vinci. To największa na świecie wystawa stała poświęcona mistrzowi renesansu. Na 1300 mkw powierzchni zgromadzono ponad 170 eksponatów - modeli, dokumentów, dzieł sztuki i instalacji, które niczym kadry filmu zanurzają nas w przeszłości, Mediolanie czasów Sforzów, na których dworze Leonardo działał. Powstały wówczas, choć prywatnie da Vinci uważał wojnę za szaleństwo projekty machin wojennych na zamówienie, a zastosowane w nich rozwiązania techniczne, w tym sposoby na bardziej liczebną eliminację wroga wywołują zawrót głowy:
Nie zabrakło i machin latających wskrzeszających marzenia mitologicznego Ikara:
W czasie pandemii w warszawskim "Pekinie", czyli Pałacu Kultury i Nauki miała miejsce czasowa ekspozycja wybranych modeli z kolekcji, ale po tamtej wizycie byłam bardzo rozczarowana, co zresztą na gorąco opisałam na blogu.
W Mediolanie natomiast czeka mnie prawdziwa uczta duchowa.
Nie tylko w samym muzeum. Stolica Lombardii bowiem ma wiele miejsc pamiętających blisko 20-letnią działalność mistrza w tym mieście.
Oczywiście nam z tego czasu najbardziej "kojarzy się" znikająca ze ścian refektarza klasztoru dominikanów przy bazylice Santa Maria delle Grazie (Matki Bożej Łaskawej) "Ostatnia wieczerza". Ale też, jeśli nie przede wszystkim portret Damy z łąsiczką/Damy z gronostajem, wizerunek kochanki Ludwika Sforzy, Cecylii Gallerani, ponieważ jest to jedyne dzieło mistrza, jakie Polska posiada. Nota bene sam książe kryje się również na wizerunku - alegorycznie, pod postacią przytulanego czule do piersi zwierzątka, gdyż Ludovico był Kawalerem Orderu Gronostaja.
Potężne zbiory Leonarda gromadzi też Pinakoteka Ambrozjańska. Jest to tzw. Kodeks Atlantycki, zbiór oryginalnych notatek i szkiców z dziedziny matematyki, geometrii, biologii, geografii, zoologii, astronomii zebrany w całość przez bibliofila Pompea Leoniego w XVI w.
Wspomniany Kodeks Atlantycki zawiera również szkice... śluz w formie drewnianych drzwiczek. Ten wynalazek został zastosowany z sukcesem przy udrażnianiu i regulacji kanałów wodnych w Mediolanie. Spacerując dziś nad ich brzegiem można zobaczyć jeszcze stare śluzy do złudzenia przypominające te z Kodeksu. Zdjęcie można zobaczyć tutaj: https://www.milanotoday.it/cronaca/restauro-conca-incoronata.html
Na placu przed Teatrem La Scala wznosi się pomnik mistrza, u którego "stóp" stoją jego czterej uczniowie: Marco D’Oggiono, Salaino, Cesare da Sesto e Giovanni Antonio Boltraffio.
Przed Hipodromem San Siro, na którym odbywają się konne wyścigi - wznosi się z kolei zrealizowane po wiekach marzenie mistrza. To Koń Leonarda - rzeźba wykonana z dokładnością i pieczołowitością przez współczesną artystkę Nine Akamu. Wśród wielu szkiców da Vinci znajduje się posąg konny Franciszka Sforzy, który został odłożony ad acta, ponieważ 100 ton brązu jakich wymagał projekt zostało zużytych na machiny wojenne.
Leonardo obecny jest również w Zamku Sforzów - kto napisze, w jaki sposób? Czekam :)
Zdjęcia: Autorka - z wystawy w PKiN, oprócz dwóch ostatnich z Wikipedii
0 komentarze