Włoska Befana - czarownica od prezentów

03:58


Jej atrybuty to spiczasty kapelusz, połatana sukienka i miotła, na której wlatuje przez komin do domów w nocy z 5 na 6 stycznia czyli w wigilię Święta Trzech Króli. W zależności od tego, czy dzieci sprawowały się dobrze w minionym roku czy też dokazywały, napełnia pozostawione przez maluchy skarpety słodyczami w nagrodę lub kawałkami węgla za karę. Samo słowo Befana ma pochodzić od greckiego słowa ἐπιφάνεια – epifáneia, po włosku epifania co znaczy ukazanie się, objawienie. W Italii mianem Epifania określa się właśnie Święto Objawienia Pańskiego czyli właśnie Święto Trzech Króli. Zamyka ono okres świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Dlatego Befana utożsamiana jest z odchodzącym, starym rokiem, a jej prezenty są jego podsumowaniem i oceną tego, jak się każde dziecko w minionym roku zachowywało. Befana znana już była starożytnym Rzymianom i ,podobnie jak inne czarownice, była “sterowana” przez Boginię Dianę. Mniej więcej dwanaście dni po Bożym Narodzeniu obchodzono śmierć i ponowne narodzenie Matki Natury, która pojawiała się na niebie na miotle pod postacią garbatej staruszki. Symboliczne jej spalenie w ognisku pozwalało na odrodzenie się Matki Natury niczym feniksa z popiołów.
We współczesnej Italii z postacią Befany związana jest legenda mająca rozmaite wersje w zależności od regionu. Zgodnie z jedną z nich Befana spotkała Trzech Króli podążających za światłem betlejemskim do stajenki, gdzie narodził się Chrystus, ale nie chciała im towarzyszyć (albo to Trzech Królowie zapukali do jej chatki, ale kobieta nie wiedziała, o co chodzi czy też była zbyt zajęta domowymi pracami, aby wyruszyć w drogę do Betlejem).  Ponieważ potem tego pożałowała, od tej pory co roku odwiedza dzieci przynosząc im te prezenty, których nie podarowała Dzieciątku.  Tradycja Befany jest tak żywa, że odwiedzający na początku stycznia Włochy z pewnością zobaczą w sklepach zatrzęsienie skarpet różnych rozmiarów. Sprzedawane są też specjalne rózgi z przyczepionymi do nich cukierkami na “osłodzenie” kary.
Ze Świętem Trzech Króli w Italii związane są też liczne wierzenia, często mające odniesienia do czasów przedchrześcijańskich. I tak w Emilii Romanii panuje przekonanie, że w noc Epifanii mury zmieniają się w ricottę czyli rodzaj twarożku. W Marche i Abruzji zwierzęta mają mówić ludzkim głosem, ale ich konwersacje są tak dosadnej treści, że nie wypada ich powtarzać. W Kalabrii panny przed położeniem się do łóżka w wigilię Trzech Króli podśpiewują piosneczkę z życzeniem: jeśli przyśni im się przystrojony kościół lub kwitnący ogród – czeka je szczęśliwy rok. W Toskanii natomiast rolnicy zaglądają od dołu przez komin – jeśli w ten sposób dostrzegą gwiazdy na niebie, mogą otworzyć nową butelkę wina, aby wypić za pomyślność w nowym roku. We Friuli-Wenecji Julijskiej mieszkańcy uszczęśliwiają się nawzajem okolicznościowymi sms-ami i e-mailami.


A skoro już o tym regionie mowa, to huczne uroczystości Święta Trzech Króli odbędą się na Piazza dell’Unita’ – głównym placu Tarvisio: www.turismofvg.it/Evento/112722/Le-BEFANE-in-piazza Zachęcam też do zajrzenia na stronę FB po polsku: www.facebook.com/DiscoverFVGPoland  albo twittera: https://twitter.com/DiscoverFVG_PL, gdzie wspomniane są inne, bardzo nietypowe obchody Święta Trzech Króli we Friuli jak Święto Obosiecznego Miecza czy Wyścigi Płonących Taczek! (rysunki Befany www.turismofvg.it, zdjęcie Luciano Gaudenzio/FVG)

Zobacz również:

0 komentarze