Toskańscy kowboje
04:16
Do koni zbliżam się więc najchętniej, gdy stoją sobie grzecznie w stajni lub prowadzone są pewną ręką wytrawnego jeźdźca. Chociażby takiego kowboja, którego nie spodziewałam się spotkać akurat we Włoszech, bo "chłopiec od krów" kojarzy się z preriami i sawannami Ameryki.
Tymczasem toskańska Maremma, zgodnie z melodyjną nazwą nadmorska równina, której Dante w "Boskiej Komedii" wytyczył granice między Ceciną a Corneto (dzisiejsza Tarquinia) jest ziemią, a może raczej rajem kowbojów. Zrzeszeni we własnym Stowarzyszeniu Butteri di Alta Maremma - butteri to właśnie kowboje - dopuszczają do swojego grona również panie. Podziwiałam młodą kobietę w akcji czyli (symulowanym) ujeżdżaniu dzikiego konia. Pokaz z jej udziałem był lepszy niż western z Bonanzą. Dlatego zachęcam do wejścia na stronę stowarzyszenia, gdzie zamieszczono sporo filmików z końskich występów: http://www.butteri-altamaremma.com/ oraz na you tube http://youtu.be/w1M2aKDCSjY
0 komentarze