Dzień Dziadka

08:37



Harcerz i społecznik, dziennikarz, korespondent z Włoch, pisarz, adwokat św. Roty Rzymskiej. Dziadziusiu, nie ma Cię już ze mną tyle, lat. Odszedłeś, gdy byłam zaledwie nastolatką. Zastąpiłeś mi Ojca. To Ty opowiadałeś "bajeczki na dobranoc" - napisałeś dla mnie powieść "Misia Ani".  Z czułością i wzruszeniem przeglądam zapisane nieco już koślawym pismem z powodu artretyzmu, pożółkłe strony ujęte w niebieskie okładki zeszytów 16-kartkowych z lat 70. ubiegłego stulecia. Z rumieńcami na policzkach wczytuję się w maszynopis nie wydanych nigdy Twoich pamiętników z okresu przedwojennego, gdy mieszkaliście z Babunią nad Tybrem. Z Twoich ust usłyszałam pierwszy wyraz po włosku, magiczne "cinquecento", które nie odnosiło się do marki samochodu, ale "mocnego" wówczas banknotu 500 zł. I pamiętam Cię, jak stałeś w drzwiach mojego pokoju ubrany w kożuch i zimową czapę, gdy jechałeś do szpitala - już z niego nie wróciłeś. Brak mi Ciebie!


Zobacz również:

0 komentarze