Co się sprzedaje w San Marino?
21:26
Moda na witrynach nie zachwyca, gdyż asortyment też dobrano pod rosyjskie gusta: skóra z ćwiekami, mieniące się, powiewne tuniki, błyszczące złotem i cekinami buty. Z biżuterii - Swarovski i inne świecidełka wyparły piękne salony z eleganckimi, złotymi wyrobami przedniej próby. Z "mydła i powidła" uśmiech na twarzy wywołuje to pierwsze w nieskończonej chyba ilości opakowań dla każdego: dla męczącej teściowej, pracowitej żony, leniwego męża itd.
Listę zamyka jedzenie, głównie a' la fast-food.
- Gdyby nie Rosjanie, Sanmaryńczycy musieliby zamknąć kramik - podsłuchałam rozmowę dwóch Włoszek w autokarze z Rimini na Górę Tytana. Jeśli rzeczywiście tak jest, pracowity lud niepodległej republiki wie, co robi umiejętnie "dojąc" turystów, wśród których widać też sporo majętnych Azjatów. A nadwyżkę inwestuje rozsądnie w renowację zabytków, nowoczesne apartamentowce, sztukę i zieleń.
O tym jednak wypada napisać osobnego posta :)
0 komentarze