Z kajecika Babuni: gdzie poczęłam Mamę Ani?
15:29
Moja marcowa wyprawa do Toskanii ma i sentymentalną nutę. Udało mi się bowiem, bawiąc na festiwalu w Viareggio, znaleźć hotel, w którym wczesne lato 1937 roku spędzali moi Dziadkowie. Zgodnie z rodzinną tradycją to właśnie w Grand Hotel Royal, zbudowanym w stylu liberty, a dziś należącym do Best Western, miała zostać poczęta moja Mama.
Ponieważ czasem dysponowałam wręcz znikomym, jedynie zajrzałam do środka, a mimo to udało mi się poznać jednego ze współwłaścicieli, który, po usłyszeniu tej historii zaraz zaprowadził mnie do ściany pełnej starych zdjęć i wskazując na jedno z nich poinformował, że tuż przed II wojną światową właścicielem obiektu był z kolei jego Dziadek.
Oboje nie kryliśmy wzruszenia, ponieważ zdaliśmy sobie sprawę, że nasze rodziny się znały. Na tym nie koniec, bo jeszcze zdążyłam wylądować na kanapie z przemiłą parą jakby żywcem wyjętą z karnawału z Wenecji...
0 komentarze