ItaliAnna wychodzi z okopów

02:04


Miłe Panie i Panowie bardzo mili też. Bardzo dziękuję za cierpliwość i czekanie na mój powrót. Znów jestem w Warszawie – wylądowałam wczoraj przed północą na naszym lotnisku Okecie. I od razu mało nie padłam z wrażenia, gdyż ceny na nim są chyba wyższe niż w porcie lotniczym w Monachium. Gwoli przykładu – najtańsza kawa z mlekiem 17 zł, sałatka z łososiem (zmielonym, o zgrozo!) 41 zł, mała woda mineralna 6 zł! Nie lepiej na pokładzie LOT: bezpłatnie serwowana jest tylko woda mineralna. Bez gazu! Poza tym, jak informuje stewardesa, można „skorzystać“ z menu, „które każdy pasażer znajdzie w kieszeni poprzedzającego fotela“. To prawda, znalazłam i propozycje dań wydały mi się apetyczne. Niestety, podobnie jak podczas mojej poprzedniej podróży rodzimymi liniami, okazało się, że sałatek (kurczakiem lub fetą) dostać nie mogę na krótkim (! czyli półtoragodzinnym) locie. Dobrze, że nabyty za 5 zł mały sok pomidorowy Cappy podtrzymał mnie przy życiu. Tymczasem Lufthansa, która podróżowałam z Triestu do Monachium, na podobnej zatem czasowo trasie, nie tylko serwowała za darmo duzy wybór napojów: od wody w dwóch wersjach, a więc i gazowanej, poprzez soki do kawy i herbaty oraz trudnków (wino i piwo), a także snacki czyli chrupki o smaku pizzy. Czas jednak zdradzić czy raczej prypomnieć, gdzie mnie tym razem zaniosło. Otóż byłam naturalnie w mojej Italii, w ulubionym regionie Friuli-Wenecja Julijska, ale też przekroczyłam granicę Słowenii. A wszystko po to, aby odbyć niezwykła podróż do przeszłości – cofnąć się o 100 lat, do czasów Wielkiej Wojny, jak Włosi określają pierwszy konflikt światowy. Wraz z kolegami- żurnalistami z innych krajów, które kiedyś uczestniczyły w tej wojnie, zstąpiliśmy do okopów.
Dosłownie – bowiem maszerowaliśmy przez całe cztery dni po odtworzonych z pieczołowitością liniach frontu. Niebywałe doświadczenie, o którym wkrótce opowiem. Kto zaś już chce na ten temat czegoś więcej się dowiedzieć, zapraszam na stronę regioniu Friuli-Wenecja Julijska: www.turismofvg.it

Zobacz również:

0 komentarze