Nieznane, pełne zaskakujących niekiedy tradycji,
ale też i starające się iść z duchem czasu, obfitujące w smaki wzbudzające
apetyt również u bardzo sytych, przeważnie malownicze, choć niekiedy
zaskakująco też pozbawione powabu, kokietujące i wstrząsające. Italia ma wiele
obliczy skrytych pod maseczką, niekoniecznie wenecką, o czym opowiem już
przyszły czwartek, 17 października br. o godz. 11 rano w Miejskim Ośrodku
Kultury „Kamyk” im. A. Kamińskiego: http://www.mok-kamyk.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=89&Itemid=110
0 komentarze