Wreszcie Santo Subito?
13:33
– Matko
Boska! – miał wykrzyknąć na wieść o wyborze Karola Wojtyły na papieża I
Sekretarz KC PZPR Edward Gierek, co opisali Marco Politi i Carl Bernstein w
książce „Jego Świątobliwość”. Marka, wybitnego watykanistę dziennika La Repubblica
poznałam bardzo dobrze, gdy jako tłumaczka i dziennikarka zarazem obsługiwałam
trzy ostatnie pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny.
I wraz z nim oraz innymi,
zagranicznymi kolegami-żurnalistami śledziłam z niepokojem każdy, coraz
wolniejszy krok „Papy”, pozostając pod wrażeniem jego charyzmy i głębokiej
duchowości rzeczywiście „nie z tego świata”. Olbrzym, który pokonał komunizm,
nikł w oczach, odchodził za życia, walcząc do końca o każdy dodatkowy dzień,
aby jak najpełniej wypełnić powierzoną mu misję. Pamiętam, jak podczas podróży
apostolskiej w 1999 roku zabrakło Go nagle na Błoniach. Wówczas właśnie Marco
Politi chwycił mnie za rękę i „przeszmuglował” do strefy 0, na którą akurat nie
miałam akredytacji, a ja tłumaczyłam włoskim giornalisti z Volo Papale
wyjaśnienia biskupa Kazimierza Nycza, że papież jest tylko trochę przeziębiony.
Pamiętam, jak słynne discorsi czyli kazania miały coraz mniej osobistych
wtrąceń, na które tak czekała zagraniczna prasa. Ale i nigdy nie zapomnę
wadowickiego rynku, kiedy Papież, z nieco szelmowskim uśmiechem opowiadał o
kremówkach, a ja, z emocji nie zdołałam mu zrobić ani jednego zdjęcia- z 20-30
wtedy wykonanych żadne nie nadawało się do publikacji. Miałam wtedy nieodparte
wrażenie, że spogląda prosto w mój obiektyw – podobno wcale nie pozbawione
racji. Jeden z doświadczonych kolegów- fotoreporterów wyjaśniał mi po
zakończeniu Mszy św.,że znany z
doskonałej pamięci Jan Paweł II często w ten sposób „wyłapywał” wzrokiem nowe twarze
w swoim najbliższym otoczeniu. Nie speszyłam się natomiast naciskając
wielokrotnie spust migawki podczas wizyty Ojca św. na Umschlagplatz – udało mi
się wtedy stanąć tak blisko.
Podobnie w Hawanie czy Indiach, skąd mam również
niezwykłe zdjęcia. Moje myśli, odwołując się do tytułu książki Leca, są dziś
bardzo nieuczesane, biegną z jakąś oszałamiającą prędkością. Jutro papież
Franciszek na konsystorzu czyli spotkaniu z kardynałami ma ogłosić datę
kanonizacji Jana Pawła II. Czy będzie to Święto Miłosierdzia Bożego,
ustanowione przecież przez naszego
Papieża podczas kanonizacji św. Faustyny w drugą niedzielę wielkanocną? A może
13 maja, rocznica zamachu na Placu św. Piotra?
0 komentarze