Spałam w łóżku Charliego Wattsa
01:40
O pensjonacie „Uroczysko Zaborek” krążą legendy – że
sypiają tam szejkowie i koronowane głowy oraz VIP-y. Nie bez pokrycia w
rzeczywistości, o czym przekonuję się przybywając do niego ciemną już nocą.
Pewna jestem jednego, że w położonym na terenie Parku Krajobrazowego „Podlaski
Przełom Bugu miejscu” musi być pięknie. I tak jest rzeczywiście. Spośród
gąszczu zieleni okalających wąską drogę dojazdową wyłania się powoli
XIX-wieczny dwór.
Na progu, staropolskim zwyczajem czekają gospodarze –
Lucyna i Arkadiusz Okoniowe. Przez otwarte drzwi dostrzegam suto zastawiony
stół.
Ale nim przyjdzie czas na kolację, każdy z naszej grupy, z którą podróżuję,
dostaje klucz do pokoju. Proszę o parter i dostaję klucz z napisem „Muzyczny”. –
To właśnie tutaj co roku nocuje Charlie Watts, towarzyszący żonie Shirley, która
przyjeżdża na aukcje koni do Janowa – mówi mi pani Lucyna, a mnie aż dech
zapiera z wrażenia. Będę spała tam, gdzie słynny perkusista Rolling Stonesów!
Po chwili mogę już podziwiać jego zdjęcia z pobliskiego Janowa (stadnina jest
odległa od Zaborka zaledwie o kilka kilometrów), zdobiące ścianę pokoju.
Przypominam sobie, że w ubiegłym roku Shirley nabyła do swojej stajni klacz
Etnologię za 370 tys. euro. - Żona Wattsa w swoich zakupach rywalizuje z
obecnymi na aukcjach szejkami – gdy nawet nie nabędzie najdroższego araba, to możemy
być pewni, że zabierze ze sobą kolejnego z listy – dodaje pani Lucyna.
Wnętrze wypełniają instrumenty muzyczne, nuty oprawione w ramki i wizerunki słynnych artystów.
Wnętrze wypełniają instrumenty muzyczne, nuty oprawione w ramki i wizerunki słynnych artystów.
Na boku szafy wisi frak.
Drewniane, skrzypiące łoża kuszą
pachnącą lawendą pościelą… Już wiem, że czekają mnie bardzo kolorowe sny.
A rano błądząc po rozległym kompleksie Zaborka, na który składają się chaty i
inne, stare obiekty jak młyn czy kościół ściągnięte z całego Podlasia, dokonuję
jeszcze innego odkrycia.
Na świeżo ściętej murawie widzę kilka rachitycznych
jeszcze dębów z tabliczkami. Są wśród nich dwa drzewka posadzone przez Charliego
i Shirley Wattsów.
I pomyśleć, że to wszystko dane mi było przeżyć nie dalej niż wczoraj!
Już wkrótce znacznie dokładniej opiszę Zaborek.
Już wkrótce znacznie dokładniej opiszę Zaborek.
1 komentarze
Śliczne miejsce z bardzo ciekawą historią... aż mnie kusi :-)
OdpowiedzUsuń