Św. Rita od spraw beznadziejnych. Zobacz, jak żyła

04:46


Obrączka św. Rity - 5 euro, srebro, symbol miłości, przyjaźni i duchowości - możecie przeczytać na tej fotografii. Nie, nie chcę Wam sprzedać biżuterii! Po prostu to chyba niebanalny początek posta o nietuzinkowej świętej, a jak wiemy, Włosi mają ich mnóstwo i wszystkich bardzo poważają. Każdy region, ba, praktycznie każde miasto, miasteczko, wioska, osada mają swoich lokalnych patronów o niebiańskich koneksjach. Niektórzy z nich jednak osiągnęli sławę międzynarodową...

Do św. Antoniego zwracamy się, gdy coś zgubimy - do św. Rity, gdy wszystko inne zawodzi, bo jest patronką spraw beznadziejnych. Oboje urodzili się i działali we Włoszech. Sanktuarium św. Antoniego znajduje się w Padwie w regionie Wenecja Euganejska (Veneto) i jest punktem obowiązkowym na trasie pielgrzymek z Polski. Św. Ritę nasi rodacy odwiedzają nielicznie, choć miejscowości Roccaporena, gdzie urodziła się w 1371 r. (lub 10 lat później wg różnych źródeł) i spędziła część życia jako żona i matka (do 1397 r.)


oraz pobliska Cascia - miejsce jej pobytu w klasztorze aż do śmierci (1407-57 r.) znajdują się w Umbrii, w prowincji Perugia, a więc blisko zarówno tego znanego ośrodka uniwersyteckiego, jak i Asyżu św. Franciszka i św. Klary. Margerita, czyli Małgorzata bo takie imię nadano jej na chrzcie, życia łatwego nie miała. Choć od małego poczuła powołanie do życia konsekrowanego, ojciec, Antonio Lotti - poważany w lokalnej społeczności człowiek zajmujący się pokojowym godzeniem zwaśnionych stron (po włosku paciere od rzeczownika pace - pokój), nie chciał nawet słyszeć o własnych planach na życie córki. I wydał ją za mąż za człowieka co prawda miłej powierzchowności, ale trudnego charakteru. Rita pokornie znosiła jego - napiszmy wprost - chamstwo i poniewierkę, zwłaszcza, że urodziła bliźnięta. Równie mężnie zniosła nagłą śmierć małżonka, zamordowanego w wyniku porachunków z ludźmi "spod ciemnej gwiazdy", z którymi robił wcześniej interesy. Przeraziło ją natomiast, gdy synowie zaprzysięgli mordercom vendettę, czyli zemstę - wtedy zwróciła się do Boga o interwencję i chłopcy... zmarli na zarazę, co kobieta bardzo przeżyła.
Według innej wersji żywota św. Rity jej mąż nie tyle był brutalny w stosunku do swej żony, co politycznych przeciwników, gdyż należał do gibelinów, jednego z dwóch stronnictw politycznych, które w XII i XIII w. zaciekle ze sobą rywalizowały. Mało tego, ożenił się z Ritą, bo się w niej zakochał. Ona zaś starała się, aby wiódł życie prawe jak na chrześcijanina przystało. Miał zginąć zamordowany zapewne przez przeciwników politycznych, ale Rita nigdy nie wyjawiła ich nazwisk. Chciała uniknąć vendetty ze strony synów.
Po roku żałoby wstąpiła do zakonu Augustianek, gdzie nie miała wcale lekko, gdyż siostry chyba nie rozumiały jej nadzwyczajnego, mistycznego kontaktu z Bogiem (podobnie jak u nas św. Faustyny). Zwłaszcza, gdy w cudowny sposób została naznaczona cierniem z korony Jezusa, który ostatnie 15 lat boleśnie ranił jej czoło.


 Zmarła w 1457 r. w opinii świętości. Jeszcze w tym samym roku za jej pośrednictwem dokonały się pierwsze cuda, w tym najsłynniejszy jak przywrócenie wzroku niewidomemu.
Kanonizując ją w 1900 r. papież Urban nazwał Ritę "drogocenną perłą Umbrii".
Dziś malutka miejscowość rodzinna św. Rity można rzec odcina kupony, czy też żyje z kultu swojej wyniesionej na ołtarze, mieszkanki. Prowadzi tam wąska szosa, wijąca się pomiędzy wysokim pasmem Apeninu Umbryjsko-Marchijskiego, a sama Roccaporena, jak nazwa wskazuje wciśnięta jest w dolinę między wysokie skały z dominującym szczytem góry Rucino.



Miasteczko przecina praktycznie ta jedna droga dojazdowa kończąca się parkingiem, całkiem sporym jak na taką "dziurę". Wzdłuż drogi, jeden obok drugiego ciągną się domy z jasnego kamienia.


Przeważnie bardzo stare, pamiętające czasy Rity, ale i nowe jak ten hotel poniżej, zawsze jednak utrzymane w dawnej stylistyce.


Przy parkingu tkwi tablica informacyjna "łopatologicznie" wyjaśniająca, co tu można zobaczyć:


Wymienię te miejsca po polsku:

1. Dom rodzinny (Casa natale) - zwykły, kamienny dom jakich wiele z kilkoma niskimi stopniami prowadzącymi do progu. W środku niemal całkowicie pozbawiony mebli - poza łóżkiem z narzutą pokrytą drobnymi monetami rzucanymi przez turystów i klęcznikiem; ciemny, z małymi oknami i poczerniałymi od opalania drewnem, ścianami.

2. Dom męża (Casa maritale) - to tu przeniosła się Rita po poślubieniu Paola Manciniego. Wnętrze przypomina układem dom rodzinny, a jego jedyną, ale cenną ozdobą jest słynne płótno Luki Giordana przedstawiające moment, gdy kobieta otrzymuje cierń z nieba. Obraz umieszczono w niszy zdobionej w łuku freskami wyobrażającymi anioły, a pod nim jest mały ołtarz.


3. Kościół św. Montano (Chiesa di S. Montano) - w tej XII-w świątyni Rita przyjęła I Komunię św., tu wzięła ślub i tutaj chodziła na Mszę św. przez 36 lat życia w Roccaporena. Patron kościoła natomiast miał przybyć do Roccaporena z Azji Mniejszej, aby nauczać ewangelii. Zmarł w opinii świętości.



4. Sanktuarium (Santuario) - budynek jest nowoczesny, bo postawiony w połowie ubiegłego stulecia jako miejsce kultu, ale architektonicznie pięknie zintegrowany jest z całością miasteczka.


 Przed wejściem, w swoistym chiostro otoczonym z czterech stron portykiem znajduje się figura świętej przedstawiona przez rzymskiego artystę Venanza Crocettiego wiejskim odzieniu.


W lewej nawie sanktuarium przechowywany jest płaszcz św. Rity - można go oglądać, oczywiście przez szkło gabloty - umieszczony jest w pięknie zdobionej, srebrnej tece.


Zdobiące absydę mozaiki przedstawiają całą galerię świętych, w tym naturalnie patronkę i św. Augustyna.

5. Sad Cudu (Orto del miracolo) - przypomina fakt, kiedy ciężko chora Rita poprosiła kuzynkę, aby przyniosła jej z sadu różę i dwie figi. Pomimo, że był to styczeń - krewna znalazła obie te rzeczy! Stąd zresztą jednym z symboli św. Rity jest czerwona róża. Można je kupić - świeże i sztuczne zarówno w Roccaporena, jak w w Casci.


Inne miejsca warte zobaczenia to:

6. Lazaret (Lazaretto) - z istniejącego w czasach Rity pozostały dwie salki (wcześniej trzy). Tutaj leczono chorych wieśniaków - zważywszy na nazwę przede wszystkim próbowano ulżyć w cierpieniu czy po prostu izolować tych cierpiących na dżumę - jej epidemia nie raz pustoszyła Umbrię w średniowieczu. Rita miała często ich odwiedzać i opiekować się nimi.

7. Skała Modlitwy (Scoglio della Preghiera) - na wysokości 827 m. jest wyrazem- symbolem duchowości św. Rity, kobiety, która całe życie, jakkolwiek ciężkie i naznaczone cierpieniem poświęciła modlitwie. Szczyt wieńczy kościółek, a z niego roztacza się piękna panorama okolicy.

W Roccaporena każdy sklepik trudni się sprzedażą dewocjonaliów i pamiątek:


Można też spotkać takich pątników:


Tak, jak Roccaporena, mimo tak wielu pamiątek po św. Ricie jest bardzo kameralnym miejscem, tak Cascia ściąga tłumy pielgrzymów dosłownie "walących" do Bazyliki, gdzie mogą zobaczyć  nienaruszone przez wieki, wystawione na widok publiczny ciało mistyczki - nigdy nie zostało złożone w ziemi właśnie dlatego, że Rita niemal od razu po śmierci zaczęła działać cuda.
Budynek jest potężny, aż niemal wychodzi z kadru, bo wydaje się nie mieścić na końcu wąskiej uliczki.


Sanktuarium ma swoją stronę internetową i to w dwóch językach, po włosku i angielsku, na dodatek bardzo rozbudowaną, co w Italii nadal nie jest standardem https://santaritadacascia.org/ Napis na stronie głównej głosi: "droga wybrukowana nadzieją".


22 maja każdego roku odbywają się bardzo uroczyste obchody Święta św. Rity (Festa di Santa Rita).
A oto bardzo sympatyczny filmik z you tube pokazujący miejsca związane z kultem św. Rity:
https://www.youtube.com/watch?v=yfuR0zC5hiM
Jeśli ktoś chce poprosić o wstawiennictwo św. Ritę, podaję treść modlitwy:

Święta Rito, Patronko spraw trudnych, Orędowniczko w sytuacjach beznadziejnych, cudna gwiazdo świętego Kościoła naszego, zwierciadło cierpliwości, pogromicielko szatanów, lekarko chorych, pociecho strapionych, wzorze prawdziwej świętości, ukochana Oblubienico Chrystusa Pana naznaczona cierniem z korony Ukrzyżowanego. Z głębi serca czczę Ciebie i zarazem błagam módl się za mną, o uległość woli Bożej we wszystkich przeciwnościach mojego życia. Przybądź mi z pomocą, o święta Rito i spraw, abym doznała skutków Twej opieki, by modlitwy moje u tronu Bożego stały się skuteczne. Wyproś mi wzmocnienie wiary, nadziei i miłości, szczerego i dziecięcego nabożeństwa do Matki Bożej oraz łaskę… (wymienić ją).
I to spraw, abym zwyciężywszy wszelkie przeszkody i pokusy, mogła dojść kiedyś do nieba i tam Ci dziękować i wiecznie cieszyć się towarzystwem Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen.


Cascia to urokliwe, umbryjskie miasteczko, po którym warto pochodzić, co jak widać i ja zrobiłam, biegając w górę i w dół po schodach - jesteśmy wszak w górach!





W lokalnych sklepikach nabędziecie regionalne produkty i przysmaki, niekiedy tak zaskakujące jak jaja... muła:


Wszystkie zdjęcia ilustrujące ten post są mojego autorstwa prócz wizerunku św. Rity z cierniem w dłoni, proszę więc pamiętać o prawach autorskich :) Wizerunek natomiast najwierniej przedstawia św. Ritę i znajduje się w Klasztorze św. Rity w Casci, jego autor jest anonimowy.

Zobacz również:

0 komentarze