Pandemia, która spustoszyła Europę 2000 lat temu

10:50



W porównaniu z tamtą chorobą sprzed prawie 2000 lat, nasz koronawirus COVID-19 nie dokonał jeszcze (i oby tak się nie stało) tak wielkich spustoszeń.. Nawet 2000 ofiar dziennie w okresie jak to dziś określamy peaku pochłaniała zaraza, która pojawiła się w czasach panowania Marka Aureliusza. Uważano ją za karę boską i przyczyniła się, przynajmniej pośrednio do upadku cesarstwa rzymskiego. Jej nazwa pochodzi od dynastii Antoninów panującej w cesarstwie rzymskim przez prawie sto lat, między 96 a 192 r. n.e. Skąd się pojawiła? Została "przywleczona" do Rzymu przez żołnierzy, którzy brali udział w wojnie przeciwko Królestwu Partów. Marek Aureliusz pragnął zrealizować wielkie marzenie swoich poprzedników, aby podbić to państwo na terenie starożytnego Iranu, rządzone przez dynastię Arsacydów. Zwycięski pochód 16 legionów, czyli 200 tysięcy zbrojnych, którzy wkroczyli do Armenii i Mezopotamii paląc i mordując, następnie dotarli na Wyżynę Irańską nagle zatrzymała...czarna ospa. Był rok 165 n.e. "Importowana" przez tak ogromną rzeszę ludzi zaraza rozprzestrzeniła się szybko w całym Imperium i w sumie zebrała ogromne żniwo, bo 30 milionów osób. Trwała aż do 180 r. n.e. W tak krótkim czasie kwitnące Imperium stanęło na krawędzi przepaści.
Zdaniem Richarda Jonesa-Duncana, brytyjskiego historyka specjalizującego się w gospodarce i społeczeństwie starożytnego Rzymu wirus, jaki "dopadł" legionistów Marka Aureliusza mógł przywędrować z Chin. Między 110 a 180 r n.e. w Państwie Środka wybuchło aż sześć epidemii dżumy.
https://www.cambridge.org/core/journals/journal-of-roman-archaeology/article/impact-of-the-antonine-plague/B510B697DB444B274465A50381267380

Ilustracja: obraz Nicolasa Poussin (1594-1665) "Dżuma w Aszdod", Luwr, Paryż.

Zobacz również:

0 komentarze