Jak się ma Konstytucja 3 maja do spa dr Ireny Eris?

03:34



Ano, jak się okazuje, jednak ma. I to sporo. Zacznijmy jednak od początku, czyli od wyjaśnienia, przed jakim obiektem w budowie stoję w tym twarzowym kasku. Jest to Zamek biskupów łuckich w Janowie Podlaskim, właśnie w końcowej fazie budowy i restauracji. Zajęła się tym Grupa Arche z Warszawy, która ma już na koncie co najmniej kilka udanych inwestycji w zabytki, w tym Pałac w Łochowie. Mogłam go sobie obejrzeć ze dwa lata temu podczas moich nadbużańskich peregrynacji reporterskich. Mimo, że staram się być na bieżąco z tym, co się w mojej ulubionej branży hotelarskiej dzieje, to jednak powstający w niedalekiej odległości od Stadniny Koni w Wygodzie k. Janowa Podlaskiego, czterogwiazdkowy hotel pod oficjalną już nazwą Zamek Biskupi początkowo przeoczyłam. Naturalnie miałam w pamięci plan odwiedzenia Groty Naruszewicza. "Narucha z wielkim nosem", jak kąśliwie nazywali biskupa Adama Naruszewicza zawistni koledzy po piórze, podczas gdy ceniący talent określali go mianem polskiego Horacego i następcy Jana Kochanowskiego. Ten jednak nie tworzył pod czarnoleską lipą, w której cień zapraszał też gości, ale właśnie we wspomnianej grocie tudzież w Zamku biskupów, gdzie rezydował. Miał w nich spisywać tezy do Konstytucji 3 maja. Teraz spustoszona kolejami dziejów, ale i też nie do końca zbudowana, o czym wkrótce, siedziba niczym feniks z popiołów zyskuje nowe życie. Gmach główny, czyli właściwy budynek już w dwóch trzecich otynkowany - tak było przed trzema tygodniami, a zważywszy na tempo robót - zapewne już w całości świeci bielą. W obu  skrzydłach zaplanowano 80 z 240 pokoi, głównie dwuosobowych z łazienkami. Stylowe wnętrza muszą sprostać wymogom konserwatora zabytków - jeden z apartamentów zdobić będą autentyczne, XVIII-w. malowidła ścienne, odkryte niespodziewanie  podczas prac remontowych pod grubą warstwą tynku i farby. Pod dziedzińcem schowana została natomiast ogromna sala konferencyjna o wymiarach 865 mkw.



Zamek otaczają parkowe drzewa, o tej porze roku już pozbawione liści. To pośród nich skryta jest grota, a ponieważ, podobnie jak cały kompleks, będzie odnowiona - po prostu mnie do niej nie wpuszczono. Natomiast udało mi się przekonać kierownika budowy, aby choć pozwolił mi wejść kilka kroków na jej teren. Uzbrojona w kask i sportowe buty po piaszczystej, dobrze ubitej drodze, która wkrótce stanie się aleją wjazdową, dotarłam przed fronton.


Teraz mogłam ogarnąć wzrokiem całość i już w myślach przygotowywać artykuł na nasz portal Turystyka rp.pl Zamek stoi na wzniesieniu - widać go doskonale z głównej szosy, co PR-owo działać będzie świetnie. U jego podnóża, bliżej szosy, znajduje się dodatkowa grupa budynków. Projekt miał na celu przywrócenie pierwotnej zabudowy gospodarskiej, jaka takie zamki w przeszłości otaczała. Powstał w pracowni Szaroszyk Rycerski Architekci. Warto dodać, że Piotr Szaroszyk jest autorem Najpiękniejszego Domu Świata http://www.szaroszyk.com.pl/index.php?m=M0010S0030T0070P00



Dekadę wcześniej miałam możliwość przeprowadzenia z nim wywiadu do LOT-wskiego Kaleidoscope'u, które wówczas było pismem na bardzo wysokim poziomie zarówno pod względem jakości zdjęć, jak publikowanych tekstów, jakości papieru, na jakim był wydawany i formatu eleganckiego magazynu. Teraz niestety poszybował tragicznie w dół, a żal... 
Wracając jednak do projektu kompleksu w Janowie, odtworzono stajnię, wzorując się na jej wyglądzie z końca XIX w., kiedy przejęła ją i zbudowała janowska stadnina, w takim samym stylu jak stajnie na jej terenie. Rozgości się w niej luksusowe spa dr. Ireny Eris. Ekskluzywna strefa odnowy biologicznej będzie tworzyć jedną całość z pływalnią i salą fitness. Ponadto powstanie tam filia Centrum Kompleksowej Rehabilitacji Jerzego Karwowskiego z Konstancina-Jeziornej k. Warszawy.  Pozostałe budynki swobodnie inspirowane czworakami są już efektem wizji architektów, gdyż nie dysponowali żadnymi wzorami z minionych czasów. Znajdzie się w nich pozostałe 120 pokoi i apartamentów hotelowych a la lofty, urządzonych w stylu wiejskim, skandynawskim. Spa zadebiutuje wraz z hotelem. Budynki na podzamczu wyraźnie odstają stylistycznie od architektury zamkowej – niektórym, w tym mnie, kojarzą się wręcz z obozem albo PGR-em. Jednak deweloper przekonuje, że nowoczesne, pudełkowe bryły przykryje planowana, gęsta zieleń tak, aby uwypuklić, górującą nad nimi, dawną siedzibę biskupią. Mam nadzieję, że tak się stanie, bo obiekt ma szansę stać się główną atrakcją turystyczną okolicy, która w nie nazbyt nie obfituje. A może inaczej, ma ich pełno, ale są bardzo słabo rozreklamowane. Nawet odbywający się co roku w Stadninie Hubertus ma zasięg lokalny. Więcej na ten temat, w tym o fascynującej historii zamku, w moim artykule w Rzeczpospolitej: http://turystyka.rp.pl/artykul/705174,1240579-Hotel-z-konstytucja-w-tle.html

Zobacz również:

0 komentarze