News! Jordania z tysiąca i jednej nocy kusi Polaków

04:45



Podróż po tym bliskowschodnim kraju przypomina opowieści Szeherezady. Codziennie jest inna, jeszcze bardziej fascynująca, magiczna, niezapomniana. Gdzie ją zacząć? Zapewne w klasie ekonomicznej lub biznes jednej z wiodących linii lotniczych, która z każdego punktu naszego kontynentu w kilka godzin przenosi do Jordanii. Sieć połączeń jest bowiem bogata – czemu więc nie wybrać się via Paryż i nie spędzić nocy na Champs Elysees? Skąd ta propozycja? Światła widzianej z lotu ptaka Jordanii przypominają właśnie ułożone artystycznie na wystawach francuskich jubilerów kolie. Ultranowoczesna architektura Międzynarodowego Lotniska w stolicy kraju Ammanie natomiast przywodzi na myśl plastry miodu. Jego przestronne, klimatyzowane, przeszklone wnętrza spokojnie mieszczą się w standardach pięciogwiazdkowego hotelu. Wystawy sklepów wolnocłowych kuszą biżuterią, której design bije na głowę wzornictwo europejskie. Tutejsi twórcy czerpią bowiem inspirację z 3000-letniej tradycji, z czasów imperium Asyryjczyków, Babilonu, Persji, starożytnego Rzymu. A jordańskie złoto jest rzeczywiście złote, nie żółte i ma 21 karatów.



 Po jego opuszczeniu  przyjezdnego uderza fala suchego gorąca. Słońce wstaje nad czerwono-pomarańczową pustynią, której nie widać kresu. Łany zielonych palm otaczających pas startowy stanowią tylko oazę… Taką jawi się właśnie przy pierwszym spotkaniu Jordania, powierzchniowo niewielka (88 tys. mkw), w większości wyżynna, z dominacją pustyń i skał, które kilometrami ciągną się wzdłuż idealnie wyprofilowanych, płaskich jak stół autostrad (8 tys. km). Ale to właśnie tutaj czeka na kolejne odkrycie jeden z najlepiej zachowanych, siedmiu cudów świata – Petra, wykute w skale miasto tajemniczego plemienia Nabatejczyków. W nim właśnie kręcono sceny do „Indiany Jonesa i ostatniej krucjaty”. Poza tym w Jordanii znajduje się również najniższy punkt na ziemi, 407 m p.p.m – depresja Morza Martwego. 



Zgodnie z nazwą  w akwenie nie ma prawie życia organicznego, a zamiast tego znacznie stężenie soli (26 proc.), mnóstwo minerałów i soli mineralnych. Nikt w tym morzu nie zatonie, natomiast jak w żadnym innym… usiądzie i poczyta książkę! Kto wie, czy nie usłyszy przy okazji tajemniczych odgłosów płynących z głębin, skoro wg legendy na dnie znajdują się ruiny Sodomy i Gomory! Fascynujące w Jordanii są pustynie – ta najsłynniejsza, Wadi Rum, której formacje skalne z sukcesem konkurują z Monument Valley w Arizonie i Wschodnia Pustynia, bogata w zamki pamiętające krucjaty.



 Polecamy pełen fresków, figurujący na liście UNESCO zamek Kasr Amra (VIII w.) oraz Ajloun Castle – twierdzę w północnej. Jordanii zbudowaną w 1184 r. przez sułtana Saladyna do obrony Ziemi Świętej przed Krzyżowcami.  I nigdy przez nich nie zdobytą! Więcej na ten temat w moim artykule w Rzeczpospolitej oraz w magazynie Monogram. (Zdjęcia: Karma House, Jordania)
 http://turystyka.rp.pl/artykul/1237907.html

Zobacz również:

0 komentarze