Akwedukt w Spoleto

01:35


Jest taki piękny most, a właściwie akwedukt w Spoleto, łączący wzgórze Eliasza (Colle  Sant' Elia) z górą Monteluco. Pamięcią własną sięga czasów rzymskich, o czym pisze Goethe w mojej ulubionej lekturze, "Podróżach po Włoszech":" Dziesięć arkad wyrastających nad doliną, zbudowanych z kamienia,trwa bezpiecznie od wieków, podczas gdy pod nimi nieustannie przepływa woda z jednego krańca miasta na drugi". To rzeczka czy raczej strumień Tessino, którego, szczerze mówiąc nie dostrzegłam, gdyż Ponte dei Torri oglądałam nocą i nawet punktowe światła rozjaśniające masywną konstrukcję do niej nie docierały. Nie ma się co dziwić - most przerzucony jest 76 metrów nad nią i osoby z lękiem wysokości mogą mieć problem, aby na niego wejść, choć od porośniętej haszczami czeluści oddziela piechura kamienny parapet sięgający biodra. Po obu stronach, co sygnalizuje sama nazwa, tkwią wieże. Jedna należy do Fortilizio dei Mulini, średniowiecznego zameczku dziś w malowniczej ruinie, druga do imponującej, XIV- w. fortecy  Rocca Abornoziana, wieńczącej szczyt Colle Sant'Elia. Została zbudowana, jako jedna z całego szeregu fortyfikacji w środkowej Italii z rozkazu papieża Innocentego IV, który, przebywając jeszcze na wygnaniu w Awinionie, chciał tym samym przywrócić autorytet papieski na ziemiach stanowiących własność Stolicy Apostolskiej.
Pylony i arkady mostu, co nietypowe - nie są takie same - zwężają się w kierunku Monteluco.

To idealne miejsce przechadzek dla zakochanych - 230 metrów zawieszone w niebie, a wokół zieleń doliny. Na przestrzeni wieków zmieniła się jego funkcja, z użytkowej na estetyczną. A przecież ongiś biegła tędy woda zasilająca starożytne budowle, w tym wydobyty z mroków zapomnienia amfiteatr rzymskiej kolonii Spoletium, założonej w 241 r p.n.e. Ale podwaliny pod nią dali wcześniej Umbrowie i Etruskowie. Dzielne miasto oparło się oblężeniu Hannibala, który za to wyrżnął Rzymian nad jeziorem Trazymeńskim, o czym już wcześniej pisałam. Co roku, od blisko 60 lat odbywa się tu Festival dei Due Mondi, światowej ranggi wydarzenie artystyczne, łączące muzykę, taniec, spektakl i sztuki plastyczne http://www.festivaldispoleto.com/
Na Ponte dei Torri byłam jeszcze przed papieską podróżą do Polski, ale gdy Franciszek powiedział o budowaniu mostów między ludźmi, właśnie ta spoletańska konstrukcja przyszła mi na myśl. Jej solidność sprawiła, że przetrwała historyczne zawieruchy różnego kalibru, jak również trzęsienia ziemi, które Italię nawiedzały i nawiedzają. Czy jesteśmy w stanie stawiać takie mosty w relacjach międzyludzkich?




Zobacz również:

0 komentarze