Wakacje na Krecie z kominami w tle

11:40

Nigdy nie byłam na Krecie, podobnie jak moja przyjaciółka, która wakacje na tej greckiej wyspie sobie wymarzyła. Ponieważ wyjazd załatwiała prawie w ostatnim momencie, przez jedno z biur agencyjnych – najpierw zapłaciła wymaganą kwotę, a potem dopiero zajrzała do internetu. Ktoś powie: błąd, bo powinno się sprawdzić ofertę wcześniej. A ja zapytam – dlaczego? Przecież powinniśmy ufać tym, którzy taką ofertę nam przedstawiają. Płacimy biuru za konkretną usługę i oczekujemy, że spełni ona nasze oczekiwania. Ta rozczarowała już na starcie, a właściwie rozczarowała jest tutaj bardzo delikatnym słowem. Okazało się bowiem, że w Ammoudarze, do której wybierała się moja przyjaciółka, znajduje się elektrownia. I to tuż przy plaży. Nota bene zbudowana przez naszych rodaków w latach 80. XX wieku i nadal czynna. Osiem kominów strzelających w niebo to raczej mało przyjemne tło dla urlopu. Jeszcze mniej przyjemne – informacje o tym, że wydziela toksyczne substancje. Naturalnie, w ofercie biura podróży brak jakiejkolwiek adnotacji na temat elektrowni i można się spierać, czy miało ono obowiązek takową zamieszczać. W końcu trudno wymieniać wszystkie zakłady przemysłowe w okolicy kurortu, choć z drugiej strony istnieje coś takiego, jak uczciwość w stosunku do klienta. Pozostaje natomiast pytanie dlaczego, gdy poważnie już zaniepokojona przyjaciółka zapytała o elektrownię, usiłowano ją przekonać początkowo, że: elektrowni nie ma, a później że jest to odsalarnia (swoją drogą ten zakład też jest w Ammoudarze). Gdy się nie poddała, przyznano wreszcie, że elektrownia jest, ale zapewniono, że bezpieczna. Postawiona dosłownie „pod ścianą”, gdyż nie mogąca zamienić Ammoudary na inny kierunek czy zrezygnować z wyjazdu bez straty pieniędzy, przyjaciółka w końcu poleciała na Kretę.
Oto film:


Fot. Maria Sikora

Zobacz również:

1 komentarze

  1. Mamy podobna sytuacje. Firma tui sprzedając bardzo drogie wczasy o reklamując je w ofercie tui family zapomniała wspomnieć iż hotel znajduje się w bezpośrednim sasiedztwie czynnej elektrowni. Nie można normalnie oddychać na zewnątrz hotelu, zapach mazutu lub innych gazow wydobywających się z elektrowni jest dominujący i niebezpieczny dla zdrowia. tui udaje ze nie ma problemów a one są i to ogromne. Beztroska organizatorów wyjazdu jest porażająca!!!!

    OdpowiedzUsuń