News! Jak TANIO wyjechać na narty - Poradnik Travelplanet.pl
06:49
Grudzień i styczeń to miesiące,
w których ok. ¼ narciarzy i snowboarderów
rozpoczyna zimowy sezon. Nic dziwnego – wiele ośrodków narciarskich oferuje wówczas
karnet w cenie pobytu. Free ski to okazja by
zarezerwować alpejskie ferie i to często z Gwarancją Śniegu. O ok. 10 procent zmniejszyła się
skala rezerwacji do Włoch i Austrii, ale
mimo wszystko te dwa kierunki to ponad 70 proc. zimowych wyjazdów polskich turystów z biurami
podróży. Za grudniowe i styczniowe białe szaleństwo
w Alpach włoskich i austriackich narciarze płacą średnio ok. 1400 zł. Dominują wyjazdy z
wyżywieniem w postaci śniadań i obiadokolacji.
Oferta free ski, czyli karnet w cenie pobytu, to spora oszczędność w porównaniu z
wysokim sezonem. Oferty wyjazdów z karnetem w cenie
zaczynają się od ok. 700 – 800 zł za tydzień. I nie są to bynajmniej peryferyjne ośrodki
narciarskie z kilkudziesięcioma
kilometrami nartostrad. Z dwóch powodów narciarze wyjątkowo intensywnie
rezerwują wyjazdy na
styczeń. W sześciu województwach zaczynają się
zimowe ferie i jest to wyjątkowa okazja
by wybrać się w Alpy na narty, gdzie wiele ośrodków do pobytu dodaje gratisowy karnet
narciarski. Ponadto od stycznia wiele ofert obejmuje Gwarancja
Śniegu, nie działająca jeszcze w grudniu (z pewnymi wyjątkami). Pełna informacja na stronie tego bloga Poradnik urlopowicza (Źródło i zdjęcie: Travelplanet.pl)
10 komentarze
Zdecydowanie bardziej wolę polskie góry od tych zagranicznych:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie gwarancja śniegu to bardzo ważna kwestia dla narciarzy :)
OdpowiedzUsuńPoza sezonem można również znaleźć fajne ceny wyjazdów np. do Francji. Mi się udało w zeszłym sezonie wyskoczyć na tydzień za 800 zł :)
OdpowiedzUsuńPrawdą jest, że narty są coraz bardziej popularną formą aktywnego wypoczynku. No i miejsc, gdzie można taki wypoczynek zorganizować, również jest coraz więcej. Warto, jednak jeśli planujemy wyjazd z dziećmi wybrać miejsce, gdzie jest ono dostosowane do potrzeb maluchów. Kolejna sprawa to dobór sprzętu. Oczywiście jest możliwość jego wypożyczenia, ale należy sprawdzić możliwości. Na pewno niezbędne są gogle i ubrania sportowe i bez tego na narty raczej wybrać się nie można.
OdpowiedzUsuńNajtaniej to zdecydować się na narty w Polsce;) Warto tu na pewno też zainwestować w bagażnik samochodowy, albo przynajmniej w uchwyt na narty
OdpowiedzUsuńMój pierwszy sezon na snowboardzie wspominam bardzo boleśnie. Prze następne dwa tygodnie po powrocie nie mogłem się ruszać. Teraz jeździ mi się już świetnie i upadków jest co raz mniej. Wybieram się tej zimy do Karpacza testować nowe wiązania z https://www.snowshop.pl/. Myślałem nad Zieleńcem, ale jeżdżę tam co roku, więc fajnie byłoby coś zmienić
OdpowiedzUsuńJa od siebie dodam jeszcze jedną rzecz - zamiast inwestować w bagażniki samochodowe, warto pomyśleć o ich wynajmie. U nas takie rozwiązanie naprawdę się sprawdza. Świetną ofertę ma: Wypożyczalnia Boxów - mają naprawdę niskie ceny.
OdpowiedzUsuńSuper wpis :)
OdpowiedzUsuńWarto pamiętać, że narty nie kończą się w styczniu czy lutym,wiosną też możemy kontynuować białe szaleństwo (oczywiście za granicą).
Oby ten sezon narciarski udało się wykorzystać w pełni ;) A im taniej, tym lepiej ;)
OdpowiedzUsuńSuper wpis :)
OdpowiedzUsuńZimą jest wiele propozycji na spędzenie wolnego czasu w górach. Alternatywą nart są na przykład łyżwy. Polecam zajrzeć na https://www.ceneria.pl/ :) Porównywarka cen pomaga często w wyborze.
Fajny blog! Będę zaglądać częściej.