Olejek różany z Bułgarii

03:27


Do Bułgarii i Rumunii, nad jedyne, dostępne dla obywateli krajów zza Żelaznej Kurtyny, ciepłe morze jeździłam z Mamą "za Gierka" kilkukrotnie. Kiepskie, aby nie powiedzieć prymitywne warunki hotelowe wynagradzały nam słońce, piaszczysta, szeroka plaża i pyszne pomidory. Dla mnie osobiście największą atrakcję stanowił olejek różany. Zamknięty w małej, drewnianej buteleczce kształtem przypominającej minaret, z wizerunkiem intensywnie różowej róży, pachniał, a raczej "woniał" powalająco. Mimo protestów rodzicielki, spryskiwałam się nim hojnie czując się z taką "perfumą" niezwykle dorośle - Mama wszak też pachniała! Co prawda był to szlachetniejszy nawet i na mój nos smarkuli, zapach (kochani, włoscy znajomi od czasu do czasu zaopatrywali ją w buteleczkę "luksusu"), jednak olejek różany był wówczas moim nieodłącznym towarzyszem spacerów i wycieczek ze Złotych Piasków, gdzie zazwyczaj miałyśmy bazę. To właśnie Bułgarii zawdzięczam początki znajomości pocztu polskiego, bo w Warnie znajduje się grób Władysława Warneńczyka - króla Polski, ale i... Bułgarii.

Małą dziewczynkę tak oczarował wizerunek króla Polski i Węgier, oddany pędzlem starszego już wiekiem Jana Matejki i romantyczno-dramatyczna historia jego śmierci na polu bitwy w 1444 r., że zakochała się w starszym synu Jagiełły zupełnie. Swoją drogą, jak rzeczywiście wyglądał Władysław, trudno orzec, bo przecież ciała jego nigdy nie znaleziono. Mieszkańcy jakże odległej od Bułgarii, portugalskiej wyspy Madera, utrzymują do dziś, że nasz król wcale nie poległ pod Warną w szczytnej sprawie obrony chrześcijańskiej Europy przez Turkami, ale zamieszkał u nich, w miejscowości Madalena do Mar, ożenił się z niejaką Aną i miał nawet dziecko!
Tak sobie Bułgarię wspominam, choć dawno w niej nie byłam, bo wczoraj uczestniczyłam w jej wieczorze promocyjnym. Kraj nad Morzem Czarnym ma dziś wiele atrakcji turystycznych do zaoferowania, o czym piszę dziś w Rzeczpospolitej:
http://www.rp.pl/artykul/706099,1109931-Bulgaria-przekonuje-w-kampanii-promocyjnej--zeby-przyjezdzac-caly-rok.html (Zdjęcia: materiały promocyjne Republiki Bułgarii)

Zobacz również:

0 komentarze