Grosseto w doniczce - jeszcze jedna pocztówka z Toskanii.

06:20

Trzy kilometry długości, 20 wież i kształt sześciokąta mają XV-wieczne mury obronne toskańskiego Grosseto, przez co budzą automatycznie skojarzenia z Lukką. Jednak do starej części miasta nie prowadzą "kocie łby" z epoki, a stalowy, ultranowoczesny most.

W obrębie murów czekają inne, architektoniczne niespodzianki: liczne wille i palazzi w stylu liberty, a także pamiątki po czasach faszystowskich - najwymowniejszym przykładem jest Szkoła Techniki Przemysłowej, wzniesiona na planie litery M, od pierwszej litery nazwiska Duce - Mussoliniego. Natomiast na rynku głównym można akurat, tak jak ja, trafić na targ kwiatowo- roślinny.

Pośrodku placu stoją rzędem cytrynowe i pomarańczowe drzewka, a zaraz obok zioła - wszystkiego zaś pilnują "zmasowane" siły policyjne w liczbie dwóch funkcjonariuszy na koniu.

Grosseto bowiem stwarza wrażenie zasobnego, eleganckiego (ach, te włoskie buty na wystawach!) i spokojnego centrum toskańskiej Maremmy. Więcej na ten temat na blogu http://rete.comuni-italiani.it/blog/geo/053011

Zobacz również:

0 komentarze