Targi dla mas, których zabrakło?

11:40



Komunikacja w tym roku na Marsa śmiga, jakby w stolicy zainstalowano pendolino bez szyn. W godzinę dojeżdżam z Żoliborka na tereny targowe, co stanowi swoisty rekord. Tymczasem dziś, pierwszego z dwóch dni otwartych TTWarsaw tłumów zwiedzających bynajmniej nie było. Szkoda, bo na przybyszów czeka moc wrażeń. Można na przykład ubrać się i pozować do zdjęcia w oryginalnym, japońskim kimono.
Dać sobie zawinąć na głowie turban...

czy, jak kto woli, ozdobić szyję sznurem czerwonych niczym maki korali z Małopolski - na stoisku tego regionu rozdawane są wszystkim elegantkom! Warto wiedzieć, że Małopolska Organizacja Turystyczna obrała sobie właśnie te korale jako logo i ozdobiła nim biały niczym śnieg kamper, którym podróżuje po Polsce i Europie w ten sposób się promując!



Posłuchać muzyki rozmaitej - szkoda tylko, że akustyka w hali podła :( A bardziej "poważną", moją relację z targów można już przeczytać na stronie Rzeczpospolitej http://www.rp.pl/artykul/706827,1161086-TT-Warsaw---dla-kazdego-cos-innego.html
Pomarzyć o wakacjach na Krecie
Polecam też podsumowujący tekst o targach - mój i red. Filipa Frydrykiewicza. Tylko najpierw należy sobie przygotować duuuży kubek herbaty, bo to sążniste opus: http://www.rp.pl/artykul/706827,1161440-Branza-o-TT-Warsaw--nadspodziewanie-udane-targi.html


Zobacz również:

0 komentarze