News! Gondole obowiązkowo z tabliczkami

10:21


433 gondolierów posiadających licencję na przewóz turystów kanałami Wenecji musi teraz przybić na bok swoich łodzi metalowe tabliczki z numerem rejestracyjnym. To pozwoli na szybką identyfikację gondoli w przypadku kolizji lub innego naruszenia prawa. Decyzja jest następstwem wypadku, w jakim zginął  w sierpniu ubiegłego roku 50-letni niemiecki turysta, Joachim Vogel, kiedy gondola, którą płynął z rodziną zderzyła się z tramwajem wodnym. Ale to nie jedyny powód - niejednokrotnie turyści korzystający z usług gondolierów narzekali, że byli oni pod wpływem narkotyków. Dlatego poddawani są obecnie niespodziewanym kontrolom.
Dziś gondolier to osoba niezależna, która bezpośrednio ustala stawkę i trasę z klientem - można też zamawiać kurs gondolą poprzez biura i agencje turystyczne. Przed wiekami natomiast gondolierzy byli na służbie u swoich panów, którym byli wyjątkowo oddani i otrzymywali regularne wynagrodzenie, a niekiedy i dach nad głową - stąd znali wszystkie sekrety domu. Zakochani w swojej Wenecji byli w stanie pobić każdego, kto śmiał wypowiedzieć złe słowo na temat ich miasta. Tak przynajmniej twierdził, urodzony i związany z Wenecją komediopisarz Carlo Goldoni. Gondolierzy to jakby osobna nacja. Zdarzają się wśród nich cholerycy i nostalgicy, romantycy i filozofowie. Ponoć nie lubią tych, którzy natychmiast każą się wieźć pod dom Casanovy - zazwyczaj wówczas pokazują zupełnie inne miejsce! Zatem z gondolierem trzeba postępować "inteligentnie", a wtedy z pewnością sam popłynie pod dom kochanka wszech czasów - co radzi autor strony "Gondole i gondolierzy" na włoskojęzycznym portalu: www.veniceguide.net (fot. Stockvault, Geoffrey Whiteway, in Boats)

Zobacz również:

0 komentarze