Karzeł-morderca, kat i biała dama w czeskich stali zamkach...
03:53
Jedyne 55 kilometrów drogi na wschód od Pragi i już Biała Pani wita nas na progu barokowego zamku Loučeň. Odziana w powłóczystą szatę w kolorze śniegu, w „magicznym“, spiczastym kapeluszu, jaki wieńczy zazwyczaj skronie wróżek, okazuje się dobrym duchem pewnej szlachcianki.
Nazywała się Tereza i pochodziła z zacnego, bardzo starego rodu, Berkové z Dubé, mającego swój początek jeszcze w mrokach średniowiecza (XIII wiek). Wygnana z ukochanego zamku, dopiero po śmierci powróciła na stare włości, po których dziś oprowadza. Na początku funduje doprawdy pyszną zabawę, wiodąc grupy do... jedenastu labiryntów rozrzuconych po wielohektarowym parku w stylu angielskim. Bukszpanowy, palisadowy, linowy, kamienny, porośnięty trawą i wysypany żwirem albo świetlny, dający efekt dopiero po zmroku czy cisowy, tak wysoki, że nawet Robert Lewadowski by się schował! W tym ostatnim Biała Pani opowiada dzieciom mit o minotaurze i nitce Ariadny, bo rzeczywiście można się w nim zgubić. Przechodząc następnie do bogato urządzonych wnętrz odkrywa po kolei tajemnice komnat – oprócz jednej...
Pomysł wspólnej zabawy „Otwórzcie 13. komnatę“ połączył dziesięć najpiękniejszych zamków, położonych w różnych zakątkach Republiki Czeskiej. Po każdym z nich oprowadza postać związana z historią danego miejsca, a ich galeria może konkurować z oryginalnymi baśniami braci Grimm. Oślouchy karzeł-morderca Radouš zachęca do odwiedzenia łowieckiego zamku Kozel, u bram klasztoru Broumov kłania się elegancko uczony syn straszliwego zbója Lotranda, kat Heřman w charakterystycznym, czerwonym kapturze kryjącym głowę przypomina o ofiarach, jakie dały kiedyś gardła w grodzie Kost.
Zwiedzając jeden z dziesięciu zamków dostajemy od przewodnika specjalny paszport – błękitną książeczkę z regułami gry. Na czym ona polega – można przeczytać w najnowszym numerze miesięcznika „Aktywna Mama”, jak również na stronie - www.otevrte13komnatu.cz/hrady-a-zamky.html (wersja w języku polskim).
0 komentarze